Od dawna powtarza się, by na dodatki patrzeć jak na sezonowe, łatwe do zmiany dekoracje. Nie ma w tym nic złego, jednak nawet w tym przypadku przydaje się neutralna baza, która nie tylko jest dobrym tłem dla naszych ulubionych skarbów – np. biżuterii, kwiatów czy zdjęć, ale i pasuje do wnętrz w niemal każdym stylu. Co wybrać? Bezsprzecznie w tej roli drewniane dodatki nie mają sobie równych.
Zwykle o dekoracjach myślimy jak o czymś dodatkowym, nie niezbędnym. Nie muszą być drogie, możemy łatwo je zmieniać sezonowo – w zależności od pory roku, świąt czy nawet z powodu chęci odświeżenia mieszkania. Mogą zmienić wiele w krótkim czasie i jest to najprostszy sposób na metamorfozę pomieszczenia. Jednak warto mieć we wnętrzu także bazowe dodatki – kilka stałych elementów, które równie dobrze będą się prezentowały tak latem, jak i zimą, na Wielkanoc i na Gwiazdkę. Co ciekawe, takie dekoracje nierzadko pomagają lepiej wyeksponować sezonowe dodatki i są po prostu praktyczne. Bazowe dodatki
Co rozumieć przez bazowe dodatki? – Najlepiej w tej roli sprawdzają się oczywiście te najprostsze – pod względem kształtu, zdobień, ale i materiału. W przypadku wnętrz zarówno podłogi (parkiet, deski, imitujące drewno panele), niekiedy ściany (boazeria) i sufity (belki) oraz oczywiście meble najchętniej wybieramy właśnie z drewna. Nic dziwnego – wykonane z niego dodatki są przyjemne dla oka i miłe w dotyku, ale to nie koniec jego zalet– opowiada ekspertka związana z marką KiK.
Drewno to materiał, któremu warto poświęcić więcej uwagi przy doborze dodatków. – Nie tylko potrafi ocieplić wnętrze, ale doskonale sprawdzi się w połączeniu z różnymi stylami. Bez względu na to, czy mieszkamy w rustykalnym domku na wsi czy w mieszkaniu w bloku pełnym skandynawskich szarości – drewno będzie tam pasować. Niezależnie od tego, czy przeżywamy zachwyt różem, turkusem, fioletem czy zakładamy domową dżunglę, naturalne, drewniane dodatki będą się dobrze prezentować. A to świadczy o dwóch, bardzo ważnych cechach takich dekoracji – są ponadczasowe i uniwersalne, więc nie musimy się obawiać, że po kilku miesiącach będziemy mieli ich dość, że nam się „opatrzą” lub nas zmęczą – tłumaczy specjalistka KiK.
Ładne i praktyczne
Spośród drewnianych dodatków warto wybrać te, które nie tylko zdobią, ale także mają jakąś funkcję, są praktyczne. Osłonki na doniczki i stojaki na kwiaty, ramki na zdjęcia, świeczniki, ale też wazony, pudełka oraz stoliki. I na te dwa ostatnie punkty warto zwrócić szczególną uwagę. Dlaczego?
– Stoliki bez problemu kupić już za kilkadziesiąt złotych, mało który mebel ma tak atrakcyjną cenę. Do tego są niewielkie i zmieszczą się nawet w najmniejszym mieszkaniu. A przydać się mogą na wiele sposobów – by postawić na nim kwiaty, lampkę, odłożyć książkę czy kubek z herbatą, a nawet wyeksponować ulubione bibeloty, biżuterię czy zdjęcia bliskich – tłumaczy dekoratorka KiK i dodaje: zaś największą zaletą drewnianych pudełek i skrzynek jest ich praktyczność. Można w nich przechowywać zimowe ubrania czy pościel pod łóżkiem, zabawki i pamiątki na szafie, przyprawy w kuchni czy czapki i szaliki w holu. Świetnie porządkują przestrzeń, a przy tym są na tyle skromne wizualnie, że nie tworzą kolorystycznego rozgardiaszu i równie dobrze prezentują się w nich. Dodatki z drewna stanowią idealną bazę do twórczych eksperymentów. Jeśli znudzi nam się ich naturalny kolor, bardzo łatwo i niewielkim kosztem je np. przemalować (również farbą w sprayu) na inny kolor czy ozdobić papierowymi taśmami lub czymkolwiek, co możemy przykleić klejem. Wtedy oczywiście nie będą już tak „bazowe” i neutralne, ale z pewnością wyjątkowe i „nasze”.