O dekoracji stołu myślimy najczęściej przy okazji świąt albo rodzinnych spotkań, podczas gdy jest to dość istotny element wnętrza także na co dzień. Dlatego bez względu na to, czy jadamy posiłki w kuchni, jadalni czy w salonie warto postawić na taką aranżację, która będzie świetnie współgrać z resztą pomieszczenia. I tu pojawia się wyzwanie – co wybrać do wnętrza rustykalnego, co do tego w skandynawskim klimacie, a co będzie najlepszą opcją dla minimalistycznego stylu nowoczesnego? Odpowiedź brzmi: 3x róż.
Oczywistym jest, że talerze, miski i kubki mają nam przede wszystkim służyć do jedzenia, że są po prostu użytecznym dodatkiem. Jednak znana od lat prawda głosi, że to właśnie dodatki tworzą klimat wnętrza, a my sami jemy także oczami. Jaką wobec tego zastawę wybrać i dlaczego różową? O tym poniżej.
Są takie kolory, które wręcz pobudzają apetyt – to żółty, pomarańczowy i czerwony (skojarzenia z sieciami oferującymi dania typu fast food są nieprzypadkowe), ale i szybko nużą wzrok. Są też takie, które raczej ów apetyt hamują – chłodne błękity, turkusy i zielenie pięknie prezentują się na zdjęciach, ale spożywanie posiłków na takiej zastawie może nie dawać tak wiele przyjemności. Gdzie jest w takim razie „złoty środek”?
Tło dla różnych smaków
– Jeśli znudziła nam się klasyczna biel, a czerń czy ciemny brąz nie wchodzą w grę, warto rozważyć wybór różowej. To jedna z najbardziej uniwersalnych, stonowanych i prezentujących się neutralnie barw, co w przypadku przedmiotów, które mają służyć do podawania jedzenia, ma duże znaczenie – wyjaśnia specjalistka związana z marką KiK i dodaje: różowa zastawa świetnie odnajdzie się w aranżacjach utrzymanych w stylu rustykalnym – tych ciepłych i przytulnych. Jednak równie dobrze wpasuje się też w skandynawski minimalizm i będzie przyjemnym dopełnieniem pomieszczeń, w których dominuje drewno, biel, szarości, beże i wszelkie pastelowe odcienie.
Wbrew pozorom róż to uniwersalny kolor, który będzie świetnym rozwiązaniem zarówno w nowoczesnych mieszkaniach, jak i stylizowanych na starodawne, a nawet oryginalnie „wiekowych” domach.
Towarzystwo ma znaczenie
Nieprawdą jest, że róż to kolor przeznaczony wyłącznie dla małych dziewczynek. – Oczywiście, jeśli zestawimy różowe dodatki z mnóstwem koronek, falbanek i kwiatów, może zrobić się zbyt słodko. Jednak surowe drewno – w zasadzie w każdym odcieniu – a także stalowe, szare, srebrne i białe dodatki, wiklina, bambus, konopne sznurki, szkło i żywe rośliny (najlepiej bez kolorowych kwiatów) to wprost idealne towarzystwo dla różu – radzi ekspertka marki KiK.
Wybór jest więc naprawdę duży i biorąc pod uwagę wiodące trendy we wnętrzarstwie, różowa zastawa stołowa nie musi wymagać właściwie dokupienia żadnych dekoracji czy dodatków. Natomiast myśląc o nieco bardziej odświętnej aranżacji, warto zestawić ją ze złotymi sztućcami i serwetami w odcieniu bordo. Te pierwsze są bardzo modne i zdecydowanie mniej zobowiązujące w połączeniu z różem, niż chociażby z klasyczną bielą. Natomiast bordowe akcenty świetnie komponuje się z tym zestawem, dodając nuty prostej elegancji.
Jeśli myślimy o wizualnym odświeżeniu naszego stołu, kuchni czy ożywieniu rodzinnych posiłków, nie tracąc przy tym nic na przyjemności z jedzenia (zimny turkus i błękity zostawmy w łazience, zaś ostre pomarańcze i żółcie na półce z przyprawami), warto dać szansę różowi, to jeden z uniwersalnych pewniaków!