Z tarasem jest tak jak z domowymi wnętrzami – co pewien czas albo mamy ochotę dokonać w nim zmian, albo pojawia się taka konieczność. Zmieniają się tarasowe trendy, ewaluują nasze gusta, swoje piętno odciska także czas i warunki atmosferyczne, i nierzadko – niestety – ujawniają się błędy wykonawcze. Wymiana nawierzchni tarasu staje się nieunikniona.
Są dwie podstawowe grupy przyczyn, które wpływają na podjęcie decyzji o wymianie nawierzchni tarasu naziemnego. Pierwszą z nich jest chęć zmiany jego wizerunku, podyktowana np. ewolucją gustów i wzorniczych preferencji, zmianą otoczenia czy elewacji budynku albo po prostu naturalnym zużyciem się nawierzchni. Czasami decydujemy się na jedynie odświeżenie wyglądu tarasu (wymianę płyt tarasowych na takie same lub podobne), a niekiedy na całkowitą jego metamorfozę pod względem kolorystyki, wzorów czy nawet typu materiału nawierzchniowego.
- Druga przyczyna jest poważniejsza i wymaga znacznie więcej pracy i nakładów finansowych – mówi Kamil Drewczyński z firmy Libet. – Związana jest bowiem ze zniszczeniem nawierzchni, będącej następstwem błędów popełnionych podczas wykonywania tarasu.
Nowa nawierzchnia, stara podbudowa
Wybierając nowy materiał nawierzchniowy, trzeba zwrócić uwagę, aby płytki, płyty czy kostka miały podobną grubość do istniejących. To bardzo ważne, ponieważ podbudowa zostaje ta sama i mamy dokładnie tyle przestrzeni na nową nawierzchnię, ile zajmowała poprzednia. Nieprawidłowo dobrana grubość płyt tarasowych będzie skutkowała np. zalewaniem salonu podczas deszczu albo utrudnieniami czy wręcz niemożnością otwierania drzwi na taras. Pierwszym krokiem do nowego tarasu jest, oczywiście, usunięcie starej nawierzchni. Po zdjęciu okładziny należy uprzątnąć podłoże, dokładnie ściągając warstwę tzw. mączki z całej powierzchni, szczególną uwagę poświęcając narożnikom.
- Dokładnego przyjrzenia się wymaga podbudowa – podpowiada Kamil Drewczyński. – Chodzi głównie o sprawdzenie stanu spadków podłoża oraz systemu drenażu. Jeśli nie budzą wątpliwości ani zastrzeżeń można rozpocząć układanie nowej nawierzchni.
Będzie ona wykonywana w tej samej technologii co poprzednia. Na uprzątniętym i wyrównanym podłożu powinna znaleźć się warstwa izolacji przeciwwilgociowej (np. folia w płynie lub papa termozgrzewalna, a na niej warstwa zagęszczonej odsiewki kamiennej lub mrozoodporny klej) z odtworzoną dylatacją, na której można układać nowe płyty tarasowe. Odstępy między nimi powinna dokładnie wypełnić elastyczna fuga mrozoodporna, aby woda przez nieszczelną spoinę nie dostała się pod powierzchnię, i po jej zamarznięciu nie doszło do odspoinowania się płyt. Pozostaje jeszcze uprzątnięcie i nowy taras jest gotowy do użytku.
Nowa nawierzchnia, nowa podbudowa
Silne uszkodzenia nawierzchni tarasu, takie jak odspojenie płyt, pęknięcia i rysy, wyszczerbienia i kruszenie się, ubytki w spoinach, nie wróżą nic dobrego. W większości przypadków bowiem przyczyny ich powstania wiążą się z niewłaściwą konstrukcją i błędami wykonawczymi, np. nieprawidłowym układem i grubością warstw, niewłaściwymi lub słabej jakości materiałami, źle wykonanymi spadkami i drenażem czy niestarannością prac. Niestety, w tej sytuacji wymiana samej nawierzchni nie tylko nic nie da, ale nawet nie ma sensu, bo po pierwszej zimie historia na pewno się powtórzy. Przyjmuje się, że jeżeli zniszczenie którejś z warstw tarasu obejmuje więcej niż 1/3 jego powierzchni, jedynym racjonalnym rozwiązaniem jest całkowite rozebranie starego tarasu aż do wykopu i wykonanie go jeszcze raz od początku.
Ponieważ całkowity demontaż starego i wykonanie nowego tarasu wiążą się z niemałymi kosztami, zanim zapadnie taka decyzja, podbudowę, po całkowitym usunięciu nawierzchni, powinien obejrzeć i ocenić jej stan fachowiec. Dopiero, po uwzględnieniu jego opinii, powinna zapaść ostateczna decyzja albo o generalnym remoncie, albo wykonaniu nowego tarasu.
Nowy taras, nowe inspiracje
Konieczność wymiany całego tarasu, choć dotkliwa finansowo, może być inspirująca. Jest to dobry moment, aby przeanalizować i ocenić jego dotychczasową funkcjonalność oraz walory estetyczne, i wprowadzić ewentualne korekty. Warto zastanowić się nad np. powiększeniem lub zmniejszeniem powierzchni tarasu, zmianą jego kształtu, ale również odświeżeniem czy metamorfozą stylistycznego wizerunku.
Libet - o firmie
Marka Libet to w Polsce synonim kostki brukowej i płyt tarasowych najwyższej jakości. Od ponad 20 lat produkty tej firmy współtworzą wyjątkowy klimat zarówno posesji prywatnych, jak i osiedli mieszkaniowych. Doskonale spełniają swoje zadanie także w otoczeniu centrów handlowych, nowoczesnych biurowców, hoteli czy też ośrodków wypoczynkowych.
Stale rozwijająca się oferta Libetu koncentruje się na produktach szlachetnych: kostce brukowej (Libet Decco), płytach tarasowych (Libet Impressio), elementach uzupełniających (Libet Completto) oraz produktach z kamienia naturalnego (Libet Patio). Od niedawna firma oferuje także duże elementy wykonywane z betonu architektonicznego na indywidualne zamówienie i według projektu architekta (Libet Stampo).
Libet jest liderem rynku w segmencie kostki brukowej Premium (udział w rynku wynosi ponad 30%). Strategia Libetu na najbliższe lata zakłada dalszy rozwój w tym segmencie rynku. W perspektywie 3-5 lat firma chce podnieść przychody ze ich sprzedaży do poziomu do 50% całości.
Wysoka jakość i innowacyjność, które charakteryzują produkty Libetu to zdecydowanie cecha wyróżniająca tej firmy. Najlepsze na rynku parametry techniczne materiałów nawierzchniowych są uzyskiwane dzięki unowocześnionemu parkowi technologicznemu, stosowaniu wachlarza starannie wyselekcjonowanych surowców oraz 14 laboratoriów technologicznych funkcjonujących przy każdym zakładzie produkcyjnym firmy.
Firma oferuje bezpłatne usługi projektowania i aranżacji nawierzchni z udziałem swoich produktów. Na ich podstawie zrealizowano już ponad 1000 aranżacji przestrzeni publicznej: centrów handlowych, rekreacyjnych, biurowych, obiektów architektury miejskiej i sakralnej.