Już dawno temu minęły czasy zabudowanych kaloryferów. Dzisiaj wręcz eksponuje się je i robi się z nich atuty wnętrz. Do łask wróciły również piecyki – kozy i kominki, nie tylko te klasyczne, ale również gazowe i te niewymagające żadnej instalacji biokominki. Wszystko oczywiście w myśl zasady, że ma być i designersko i ciepło zarazem.
Kaloryfery zawsze w modzie
Dzięki modzie vintage swój wieki comeback przeżywają żeliwne żeberka, oczywiście w nowej odsłonie są skuteczniejsze od swoich poprzedników. Dzięki nim nawet najbardziej nowoczesne wnętrza nabiorą niesamowitego wyrazu. Doskonałymi rozwiązaniami są również grzejniki panelowe lub płytowe. Dzisiejsze grzejniki nie są złem koniecznym, które trzeba ukryć i myśleć o jego zabudowaniu, ale elementami dekoracyjnymi. Dzięki dzisiejszym rozwiązaniom możemy połączyć design z ogrzewaniem.
Źródło: http://netsanit.pl
Strażnicy domowego ogniska
A może jednak kominek? Dlaczego nie! Również w tym zakresie mamy o wyboru wiele rozwiązań. Oczywiście musimy poważnie rozważyć możliwość zamontowania takiego systemu – tradycyjny kominek w wieżowcu jest niezgodny z prawem, bo przepisy na otwarte palenisko zezwalają tylko w domkach jednorodzinnych. Ale trzeba przyznać, że prawdziwe palenisko, otoczone dekoracyjnym portalem zawsze wygląda efektownie i jeszcze ten niepowtarzalny klimat.
Z myślą o tych, którzy nie mają możliwości przyłączenia się do przewodów dymowych i tym samym musza rezygnować z tradycyjnych rozwiązań powstał biokominek. Dostępny jest on w wariantach: stacjonarny – przypominającym wkład kominowy oraz przenośny – o nowoczesnych kształtach.
Taki kominek opalamy paliwem ekologicznym, ma on wiele zalet, nie wydziela dymu i zapachu, a nawet podnosi wilgotność powierza. W tego typu paleniskach doskonale sprawdzają się specjalne kamienie dekoracyjne – nadające im naturalnego charakteru.
Na naszych balkonach i tarasach egzamin zdają przenośne źródła ciepła, zasilane na gaz. Bardzo często takie urządzenia można spotkać w ogródkach restauracji. W swojej formie przypominają wysokie stojące lampy ogrodowe lub też piecyki. Są one łatwe w obsłudze i zasilane na LPG (lokalnych dostawców można sprawdzić na stronie cdc24.pl).
Koza. Reaktywacja
Coraz częściej wybieramy również piecyki wolnostojące – tzw. kozy. Są to rozwiązania dużo bardziej wygodne niż wkłady kominowe – są lżejsze, nie trzeba ich obudowywać i można je przenosić z miejsca na miejsce – nawet do innego mieszkania. Piecyki te są gotowe do użycia po podłączeniu do komina i mogą ogrzać pomieszczenie o powierzchni nawet do 120m2.
Również one charakteryzują się nietuzinkowym designem i z pewnością swoje zastosowane mogą znaleźć w wielu typach wnętrz – od rustykalnych po te nowoczesne. Kozy zapewniają nie tylko ciepło, ale również niepowtarzalny klimat – zapach dymu i dźwięk palącego się drewna.
Okazuje się, że ogrzewanie może być jednocześnie ozdobą wnętrza. Dzięki niesamowitemu designowi możliwe jest połączenie przyjemnego z pożytecznym i ogrzewanie wnętrza efektownie buzującym ogniem. Do wyboru mamy przecież tradycyjne rozwiązania, jak i nową generację – biokominki. Wszystko zależy od naszej pomysłowości i możliwości.