Wstępne wyniki włoskich wyborów niepokoją rynek, Berlusconi blisko zdobycia większości w senacie [] Odbicie krajowej sprzedaży detalicznej dzięki dopłatom dla rolników; stopa bezrobocia najwyższa od sześciu lat [] Złoty mocniejszy po danych z kraju, traci po informacjach z Włoch; spore wahania kursu EURUSD [] Osłabienie obligacji po krajowych danych [] Dziś szereg ważnych danych z USA
Euro zyskujące do dolara, wyraźne wzrosty na europejskich giełdach oraz znaczne obniżenie się rentowności 10-letnich włoskich obligacji obserwowane od początku poniedziałkowej sesji sugerowały, że inwestorzy w pozytywnych nastrojach oczekiwali na opublikowanie wstępnych wyników włoskich wyborów parlamentarnych. Świadczyła o tym także udana aukcja obligacji Włoch. Sprzedano dług za 2,8 mld € (wobec górnej granicy planowanej oferty na poziomie 3 mld €) przy rentownościach nieco wyższych niż na poprzedniej aukcji, ale przy całkiem solidnym popycie.
Pierwsze sondaże po zakończonych po południu wyborach parlamentarnych we Włoszech pokazały, że centrolewicowa Partia Demokratyczna wygrała, uzyskując 34,5% poparcia. Jej przewodniczący, Pierluigi Bersari, zapowiadał w trakcie kampanii kontynuację reform rozpoczętych przez premiera Montiego. Partia Silvio Berlusconiego osiągnęła 29%. Rynek bardzo optymistycznie zareagował na te wyniki, było to szczególnie widać na rynku obligacji, gdzie rentowności 10-letniego włoskiego długu znalazły się na chwilę blisko 4,17%, najniżej od końca stycznia. Dobry nastrój nie trwał jednak długo. Okazało się, że z pierwszych przeliczonych głosów wynika, że koalicja pod wodzą Berlusconiego jest bliska przejęcia władzy w senacie. Relatywnie duże poparcie zyskał też populistyczny Ruch Pięciu Gwiazd. Ostateczne wyniki nie są jeszcze znane, ale wiele wskazuje na to, że bardzo trudno będzie utworzyć rząd, dysponujący stabilną większością. Może to oznaczać, że Włochy czeka okres politycznej niestabilności, być może prowadzący do powtórzenia wyborów. Informacje te wywołały dynamiczne osłabienie euro do dolara, korektę na rynku włoskich obligacji (rentowności 10-latek wzrosły do 4,90%), a następnie spadki na giełdach w USA i w Azji.
Dane o styczniowej sprzedaży detalicznej były lepsze od oczekiwań rynku oraz bliskie naszej prognozie. Dość wysoki wzrost sprzedaży w styczniu (3,1% r/r) wynikał w dużym stopniu z przesunięcia terminu płatności dopłat dla rolników i nie jest zapowiedzią trwalszego ożywienia popytu konsumentów. Sytuacja na rynku pracy nadal jest trudna, o czym świadczy m.in. wzrost stopy bezrobocia do 14,2%, najwyższego poziomu od sześciu lat. Jerzy Hausner z RPP powiedział po tej publikacji, że odwrócenie trendu spadkowego w gospodarce może być szybsze. Optymizm płynął też ze słów prezesa NBP. Marek Belka powiedział, że odbicie krajowej gospodarki już się „prawdopodobnie zaczęło” i jesteśmy już w fazie „stopniowego odbicia”. Wg nas, nie sugerują tego ani dane o sprzedaży, ani o produkcji przemysłowej, zaburzone wpływem jednorazowych czynników. Liczymy, że powyższa ocena nie odwiedzie członków RPP od poparcia na najbliższym posiedzeniu Rady obniżki stóp procentowych, która w naszej ocenie jest jak najbardziej uzasadniona.
Kurs EURUSD poruszał się przez większą część sesji w trendzie wzrostowym wspieranym przez nadzieje na korzystny wynik wyborów we Włoszech i udaną aukcję obligacji tego kraju. W rezultacie, w trakcie dnia kurs osiągnął na chwilę prawie 1,332. Po informacjach sugerujących możliwe zwycięstwo Berlusconiego w senacie, nastąpiła korekta do 1,318, która po zakończeniu krajowej sesji była kontynuowana. Perspektywa powtórzenia wyborów we Włoszech z powodu braku stabilnej większości w obu izbach parlamentu może w kolejnych tygodniach wywierać presję na wspólną walutę. Popołudniowe dane z USA raczej nie dwrócą trendu. Kurs jest dziś rano blisko 1,303, a więc poniżej ważnego wsparcia na ok. 1,305. Kolejne istotne poziomy na 1,30 i 1,29.
Kursy EURPLN oraz USDPLN zanotowały wczoraj w trakcie dnia wyraźne spadki. Pierwszym impulsem do umocnienia złotego, tak jak się spodziewaliśmy, były dane z kraju, które schłodziły nieco oczekiwania na marcową obniżkę stóp. W rezultacie, EURPLN spadł na chwilę poniżej wskazywanej przez nas strefy wsparcia na 4,14-4,15. Aprecjacja polskiej waluty w stosunku do dolara była wzmocniona przez silne wzrosty EURUSD, USDPLN spadł w trakcie dnia o ok. 5 groszy. Na koniec dnia złoty oddał jednak część zysków w wyniku pogorszenia nastroju po napływie kolejnych wyników wyborów we Włoszech. Dziś rano EURPLN waha się blisko 4,17, a USDPLN w pobliżu 3,20 (najwyższy poziom od połowy grudnia). Złoty może dalej tracić (ważne poziomy oporu dla EURPLN to 4,19-4,20, a dla USDPLN 3,25). Na krajowym rynku długu dane o styczniowej sprzedaży detalicznej i postępujące osłabienie Bundów przyczyniło się do wzrostu rentowności o ok. 4-7 pb, najwięcej na środku krzywej. Obroty pozostały jednak bardzo niskie, podobnie jak w trakcie ubiegłego tygodnia. Krzywa IRS przesunęła się równolegle w górę o ok. 5 pb w reakcji na poranne dane i wzrost rentowności długoterminowych obligacji. Publikacja danych wywołała również wzrost FRA, stawki 3x6 i 9x12 wzrosły o 5 pb, a 6x9 o 4 bp. W ostatnich dniach oczekiwania rynku odnośnie skali dalszych redukcji stóp uległy wyraźnemu ograniczeniu. Obecnie FRA9x12 wycenia obniżenie się 3-miesięcznego WIBOR-u o nieco mniej niż 40 pb, podczas gdy jeszcze w połowie miesiąca było to ponad 50 pb. Wszystkie stawki rynku pieniężnego pozostały wczoraj stabilne, poza 1-miesięczną, która wzrosła o i 1 pb po raz pierwszy od połowy stycznia.