W sierpniu nadal występowała spadkowa tendencja w publicznych inwestycjach budowlanych, jednak wbrew trendom z lat wcześniejszych, w drugim wakacyjnym miesiącu częściej ogłaszano przetargi na dostawy usług oraz towarów – głosi raport opracowany przez serwis eGospodarka.pl. Czyżby chłodne i deszczowe lato zwiększyło aktywność urzędników odpowiedzialnych za zamówienia publiczne?
Dane, opracowane w oparciu o ogłoszenia przetargowe publikowane w serwisie www.Przetargi.eGospodarka.pl, wskazują, że w sierpniu 2011 roku liczba ogłoszeń o wszczęciu postępowania o udzielenie zamówienia publicznego nieznacznie spadła względem miesiąca poprzedniego (spadek względem lipca 2011 o 0,74 proc.), przy jednoczesnym wzroście względem analogicznego miesiąca roku poprzedniego o 3 procent.
W drugim wakacyjnym miesiącu 2011 roku opublikowano 16 tys. 421 ogłoszeń, wobec 15 tys. 942 ogłoszeń w sierpniu 2010 i 16 tys. 544 w lipcu bieżącego roku.
W czerwcu 2011 w Biuletynie Zamówień Publicznych ukazało się 16 tys. 778 ogłoszeń, w maju 15 tys. 239, 14 tys. 9 ogłoszeń w kwietniu, 15 tys. 836 w marcu, 11 tys. 691 ogłoszeń w lutym i 10 tys. 6 w styczniu.
W relacji miesięcznej – względem lipca 2011 – spadki wystąpiły w dwóch spośród trzech kategorii ZP (dostawy usług -1,23 proc., roboty budowlane -4,14 proc.). Dodatnią dynamikę miesięczną zanotowały przetargi na dostawy towarów – przyrost względem lipca wyniósł +4,48 procent. W ujęciu rocznym (co już nie powinno dziwić) znacznie poniżej „kreski” znalazły się ogłoszenia na prace budowlane. W sierpniu 2011 było ich aż o 8,13 procent mniej niż rok wcześniej. W relacji rocznej liczba przetargów na prace budowlane spada już od lutego.
Wysoką dodatnią roczną dynamikę zanotowały za to ogłoszenia o postępowaniach przetargowych na dostawy towarów (+12,12 procent względem sierpnia 2010) i dostawy usług (+11 procent).
Inflacja, inflacja... Pracy więcej nie będzie
Według danych GUS, produkcja sprzedana przemysłu w sierpniu 2011 r. była o 8,1 proc. wyższa w porównaniu z analogicznym miesiącem 2010 roku i o 4,3 proc. większa niż w lipcu 2011 r. Rośnie produkcja w tych działach przemysłu, które wysyłają swoje wyroby za granicę. W sierpniu wzrost produkcji przemysłowej odnotowano w sześciu działach więcej niż w lipcu. Przełamana została tendencja mówiąca o sezonowym, niższym wzroście produkcji w tym wakacyjnym miesiącu.
W sierpniu wzrost produkcji przemysłowej odnotowano w sześciu działach więcej niż w lipcu. Przełamana została tendencja mówiąca o sezonowym, niższym wzroście produkcji w tym wakacyjnym miesiącu.
W porównaniu z sierpniem ubiegłego roku, produkcja sprzedana przemysłu była wyższa w 25 spośród 34 działów przemysłu. Najwyższy wzrost odnotowało przetwórstwo przemysłowe, gdzie dynamika wyniosła 9,3 proc.
Wysoki wzrost sprzedaży utrzymały w sierpniu przedsiębiorstwa budowlane. Była ona wyższa o 10,8 proc. niż przed rokiem i o 1,5 proc. większa niż w lipcu 2011 r. Dobry wynik odnotowały wszystkie działy budownictwa. Pomimo dobrych wyników, niepokoi słabnąca dynamika produkcji budowlano-montażowej. Co prawda w sierpniu była ona wyższa niż w lipcu, ale jak na okres, w którym intensywnie realizowane są jeszcze inwestycje infrastrukturalne finansowane ze środków unijnych, tempo jej spowolnienia nieco zaskakuje.
Nie maleje inflacja. Wg szacunków GUS, ceny dóbr i usług konsumpcyjnych w sierpniu 2011 roku pozostały na poziomie odnotowanym w lipcu b.r. W porównaniu z sierpniem ubiegłego roku były zaś wyższe o 4,3 proc. Ceny żywności spadły o 1,6 proc.. Przyczyniły się do tego taniejące warzywa i owoce. Spadły także ceny odzieży i obuwia. Więcej natomiast zapłaciliśmy m.in. za mięso oraz towary i usługi związane z mieszkaniem. Odnotowano też nieznacznie wzrost cen w transporcie.
Stopa bezrobocia w sierpniu br. wyniosła 11,6 proc., wobec 11,7 w lipcu. Jak podał GUS, zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw w sierpniu br. spadło o 0,1 proc. w stosunku do poprzedniego miesiąca. W ujęciu rocznym zwiększyło się o 3,1 proc. Według ekspertów w kolejnych miesiącach zatrudnienie będzie dalej malało, bo kończą się prace sezonowe w rolnictwie, ogrodnictwie czy budownictwie. Dane za sierpień pokazują, że pracodawcy niechętnie tworzą nowe miejsca pracy, obawiając się o przyszłą koniunkturę. W tym roku drastycznie ograniczone zostały środki z Funduszu Pracy na różne formy aktywizacji zawodowej osób bezrobotnych. W ubiegłych latach korzystało z nich ok. 700 tys. osób, obecnie ta liczba stopniała do ok. 250 tys. Ponadto za kilka miesięcy kończy się okres obowiązywania ustawy antykryzysowej, wykorzystywanej przez wiele przedsiębiorstw. Skończy się więc okres subsydiowania zatrudnienia, a przede wszystkim możliwości bardziej elastycznego organizowania czasu pracy. W efekcie może dojść do dalszego ograniczania zatrudnienia.
Z punktu widzenia całej gospodarki bardzo ważny jest wzrost zatrudnienia. Niestety, z najnowszego badania małych i średnich firm, które przeprowadził Lewiatan, wynika, że większość z nich nie będzie zwiększała zatrudnienia. W tym roku planuje zatrudnić nowych pracowników tylko co ósma mikrofirma i co czwarta średnia.
Według ekspertów Lewiatana, z końcem tego roku sytuacja na rynku pracy może się znacząco pogorszyć. Skończy się okres subsydiowania zatrudnienia, czy możliwości bardziej elastycznego organizowania czasu pracy. W konsekwencji firmy, które wciąż mają trudną sytuację finansową mogą rozważać zwolnienia pracowników.
W 2012 roku wzrost zatrudnienia istotnie osłabnie. Mikrofirmy mogą nawet zmniejszyć zatrudnienie. Niższy też będzie wzrost zatrudnienia w przemyśle i budownictwie. Wolniej będą rosły wynagrodzenia - szczególnie w mikrofilmach. Średnie firmy będą zwiększały płace, ale skala podwyżek będzie mniejsza niż w 2011 r.
Dodatkowo skłonność pracodawców do zatrudniania nowych pracowników zmniejszy podwyższenie przez rząd płacy minimalnej z obecnych 1386 zł do 1500 zł. Taka podwyżka może dotknąć osoby o niskich kwalifikacjach w regionach słabych gospodarczo. Ponadto może wpłynąć na poszerzenie szarej strefy.
– Bieżący rok, pomimo nadal nienajlepszej sytuacji na rynkach finansowych i związanej z tym niepewności co do utrzymania wzrostu gospodarczego , nie wypadnie źle. Uda się nam utrzymać w całym roku wzrost gospodarczy na poziomie około 4 procent. Większego spowolnienia należy się natomiast spodziewać w przyszłym roku. Zmniejszają się bowiem inwestycje publiczne, bo powoli kończą się środki unijne – mówi Beata Szkodzin, wydawca serwisu eGospodarka.pl. – Mocno niezbilansowany budżet i wysokie zadłużenie publiczne wymuszą jednak większe oszczędności. Już mamy ich przedsmak w postaci znacznej korekty rządowych planów inwestycyjnych w drogownictwie. Rząd zaczyna ostro ciąć swoje plany budowy dróg. Tradycyjnie zresztą, bowiem ambitne plany tworzenia sieci drogowej na ogół pierwsze badają ofiarą realiów finansowych. Poważniejsza dyskusja o budżetowym zaciskaniu pasa czeka nas zapewne dopiero w okresie powyborczym. Obecnie żadna partia nie chce drażnić wyborców widmem bolesnego oszczędzania. Matematyka oraz prawa ekonomii są jednak bezlitosne i oszczędzać po prostu trzeba będzie. Pytanie tylko jak głęboka będzie budżetowa redukcja wydatków i jakich sektorów dotknie najmocniej. Przekonamy się po wyborach – dodaje Beata Szkodzin.
Wakacyjne zakupy szkół
Dane opracowane przez serwis eGospodarka.pl wskazują, że w drugim miesiącu wakacji bardzo intensywnie były realizowane zakupy pomocy dydaktycznych. W sierpniu 2011 roku liczba ogłoszeń przetargowych na dostawy pomocy do szkół była wyższa o ponad 477 procent niż rok wcześniej i o 193 procent większa niż w lipcu! Sierpień ogólnie upłynął pod znakiem zbliżającego się roku szkolnego, bowiem znacznie wzrosły liczby ogłoszeń na usługi edukacyjne.
W zestawieniu rdr wysoką dodatnią dynamikę wykazały ogłoszenia na usługi szkolnictwa podstawowego (roczna dynamika w wysokości +636,36 proc.), usługi edukacyjne i szkoleniowe (+125 procent), dostawę urządzeń komputerowych (+38,58 procent), roboty w zakresie naprawy dróg (+35,08 proc), usługi w zakresie transportu drogowego (+30,71 proc.), usługi w zakresie specjalistycznego transportu drogowego osób (+29,66 procent), pokrywanie podłóg i ścian (+29,13proc.) czy dostawy komputerów osobistych (+24,30 proc.).
W zestawieniu miesięcznym lista liderów jest niemal identyczna. Przyrosty względem lipca wykazały ogłoszenia na usługi szkolnictwa podstawowego (+217,65 procent), usługi edukacyjne i szkoleniowe (+105,26 procent), dostawę komputerów osobistych (+41,49 proc.) i urządzeń komputerowych (+32,33 proc.) oraz komputerów przenośnych (+20,86 procent). Wzrosło również zapotrzebowanie na remonty dróg: roboty w zakresie naprawy dróg o 30,75 procent i roboty drogowe (o 16,93 proc.).
W rankingu rocznych spadków czołowe pozycje zajmują prace budowlane. W stosunku do sierpnia ubiegłego roku najbardziej spadło zapotrzebowanie na usługi nadzoru budowlanego (spadek o 37,31 procent), roboty w zakresie różnych nawierzchni (-36,32 proc.), wyposażenie placów zabaw (-32,23 proc.), wykonywanie izolacji cieplnej (-32 procent), roboty w zakresie kształtowania placów zabaw (-29,97 proc.), instalowanie urządzeń oświetlenia drogowego (-27,64 procent), roboty budowlane w zakresie budowy rurociągów, linii komunikacyjnych i elektroenergetycznych, autostrad, dróg, lotnisk i kolei (spadek o -27,56 procent), roboty w zakresie kształtowania terenów zielonych (-26,62 proc.), roboty budowlane w zakresie układania chodników i asfaltowania (-25,97 proc.), wykonywanie pokryć dachowych (-19,26 proc.) czy roboty w zakresie wykonywania pokryć i konstrukcji dachowych (-19,08 proc.).
W ciągu miesiąca najbardziej spadła liczba postępowań przetargowych na usługi projektowania architektonicznego (-30,08 proc.), roboty malarskie (-25,47 procent), dostawę odczynników laboratoryjnych (spadek o 24 proc.), wykonywanie pokryć i konstrukcji dachowych oraz podobne roboty (-22,67 proc.), roboty izolacyjne (-21,20 proc.), usługi inżynieryjne w zakresie projektowania (-20,81 proc.), instalowanie centralnego ogrzewania (-20,80 proc.), roboty w zakresie burzenia, roboty ziemne (-20,71 proc.), roboty w zakresie instalacji elektrycznych (-20,12 proc.), roboty budowlane wykończeniowe, roboty rozbiórkowe.