W piątek ogłoszono wyniki konkursu na rozbudowę wrocławskiej ASP pod przyszłe Centrum Sztuki Użytkowej i Innowacyjnej. Wymagania stawiane przez władze uczelni były wyśrubowane. Zwyciężył pomysł prosty i wręcz surowy.
Wymagania stawiane przez władze uczelni były wyśrubowane. Zwyciężył pomysł prosty, wręcz surowy.
- Złożone problemy funkcjonalne zostały rozwiązane modelowo, w sposób bardzo czytelny, przejrzysty i elastyczny - mówił po ogłoszeniu wyników konkursu przewodniczący sądu konkursowego Krzysztof Ingarden, architekt z Krakowa.
Do konkursu zgłosiło się 30 zespołów, a w regulaminowym czasie trzynastu z nich udało się złożyć swoje projekty.
Drugiego i trzeciego miejsca nie było. Wyróżnienie honorowe otrzymało biuro architektoniczne Stelmach i Partnerzy z Lublina. Kolejne i ostatnie wyróżnienie przyznano wrocławskiej Amoebie.
Pierwszą nagrodę, czyli możliwość realizacji własnej wizji, otrzymała Pracownia Architektoniczna Tomasz Głowacki. - Nie spodziewaliśmy się wygranej. Pokonać takich architektów jak Stelmach czy Maćków to naprawdę coś - mówił Paweł Steć, kierownik projektu Pracowni Architektonicznej Tomasz Głowacki, zaraz po ogłoszeniu wyników.
Nowy kompleks będzie okazały. Projektanci zagospodarowali około 5 tys. mkw. pod Centrum, które mieścić się będzie w nowym zespole budynków przy ul. Traugutta. Całość jest nieco wyższa od otaczającej zabudowy, ale nie odstaje od niej znacząco. Mimo rozległych szklanych ścian i ostrych kątów stara się nawiązywać do otoczenia. - Chcieliśmy, aby nasz budynek był przejrzysty i funkcjonalny. Bez zbędnej awangardy - mówi Paweł Steć. - Najważniejsze będzie w nim to, co dziać się będzie w środku.
Wnętrze nowego Centrum, które ma się stać nowoczesnym laboratorium sztuki użytkowej, będzie można dowolnie aranżować. Znajdą się w nim przestronne sale dydaktyczne, pracownie wnętrz, rzeźbiarskie, ceramiczne i nowoczesne modelownie, w których będzie można tworzyć modele w różnej skali. Studenci będą mogli pracować również w profesjonalnie wyposażonych pomieszczeniach, m.in. w wanny na ciekłe szkło. Efekt artystycznych kreacji obserwować będą przechodnie na wielkim ciekłokrystalicznym ekranie, umieszczonym na frontowej ścianie budynku.
- Sama funkcja kompleksu i szczegółowe wytyczne co do rozmieszczenia poszczególnych pracowni stanowiły dla nas wyzwanie, ale największą trudnością, z jaką się borykaliśmy, były wjazdy do budynków - mówi Paweł Steć. - W końcu wymyśliliśmy, że będą one od strony parku.
Rektor ASP prof. Jacek Szewczyk zapewnia, że nowy kompleks będzie miał charakter otwarty. - Chcemy, aby również nasi absolwenci mogli korzystać z tych udogodnień, realizując własne projekty. Artyści z całego świata także będą do nas przyjeżdżać i spotykać się z publicznością w ramach wspólnych warsztatów, seminariów i wykładów. Należy pamiętać, że nasz Wydział Ceramiki i Szkła jest jedyną taką katedrą w Polsce i jedną z nielicznych w Europie. Mamy zamiar szybko ruszyć z budową.
Władze uczelni chcą, żeby realizacja inwestycji zaczęła się już jesienią 2008 roku. Koszt budowy i wyposażenia nowego Centrum to ponad 50 milionów złotych. Inwestycja będzie współfinansowana ze środków wspólnotowego programu Infrastruktura i Środowisko. Zakończenie budowy i oddanie nowego kompleksu do użytku planuje się na 2010 rok.