Roberto i Ludovica Palomba odpowiadają na nasze pytania...
W-A: Czym jest dla was architektura?
Ludovica: Jest przeciwieństwem designu. Elementy designu można tworzyć ciągle, na nowo. Architektura jest zawsze osobnym rozdziałem. Dla mnie, oznacza przestrzeń, materiał i proporcję złączone w jedną całość. To coś co obejmuje również nas.
W-A: Co to jest „glocal design”, które z waszych prac go reprezentują ?
Roberto: Glocal design to wspólne korzenie. Jestem Włochem, pracuję dla zagranicznych firm, które produkują w różnych krajach. Glocal design oznacza połączenie różnych kultur.
Aktualnie pracujemy nad meblami dla włoskiej firmy co zaprowadziło nas do Indonezji.
Tu spotkały się rękodzieło i technologia połączone w naszych pomysłach, na które wpadliśmy, akurat podczas podróży do Południowej Afryki. Jesteśmy jak wirus!
Zarażamy wszystko i wszystkich wokół nas.
W-A: A co z architekturą lokalną ? Myślicie, że „glokal” i „lokal” należy łączyć?
Roberto: Są reguły, które powinny być respektowane i których nie można przeoczyć. Jeśli projektujesz jakiś mebel albo budynek musisz odnaleźć tą szczególną drogę interpretacji zasad. Zawsze jednak musisz mieć na uwadze otoczenie z istniejącą architekturą.
W-A: Twierdzicie, że wasze meble wchodzą w interakcję z użytkownikami, dzielą wizję otoczenia, w którym się znajdują. Czemu jest to takie istotne?
Ludovica i Roberto: Interakcja oznacza dla nas miłość, obustronną wymianę. Myślimy, że ten koncept do perfekcji dopracował Alvar Alto. Tchnął życie w swoje obiekty poprzez spójność, karmiąc je światłem wpadającym przez okna, zmiennym w zależności od pory dnia. Podłogi podkreślają materiał mebli. Alvar Alto stworzył przestrzenie z unikatową szczodrością i zrozumieniem. Jest gwiazdą w swoim bezmiarze i prostocie. Odnalezienie celu i zamiaru dla każdej drobnej rzeczy oraz uczynienie jej częścią wszechświata. Tym właśnie jest dla nas interakcja.
W-A: Wasze produkty są tworzone z troską o aspekt ekologiczny. Jak przekonać innych kreatorów do projektowania w tym duchu a ludzi, do zrozumienia, że ekologia to nie tylko modny slogan?
Roberto: Nie jestem pewien jak... Dla mnie wszystko się zmieniło gdy nasza córka przyszła na świat. Zdałem sobie wtedy sprawę, że pewne rzeczy, których nauczyli mnie rodzice już się zdezaktualizowały. Ekologia to wizja, pewnego rodzaju moralne podejście, którego razem z żoną zawsze byliśmy bardzo świadomi, dyskutowaliśmy o nim i wcielaliśmy w życie.
W-A: W dzisiejszych czasach sztukę użytkową oraz projekty wnętrz firmują swoimi nazwiskami projektanci mody czy aktorzy. Jaka jest wasza opinia na ten temat?
Ludovica: Oznacza to, że design stał się sposobem komunikacji. Wnętrzarstwo stało się kolejnym narzędziem komunikacji dla biznesu, który do tej pory używał innych form. Myślę, że to bardzo ciekawy sposób umieszczania swojego produktu w szerszym kontekście. Bottega Veneta i Armani są w stanie oddać klimat swoich kolekcji podkreślając ich efekt zaprojektowanymi meblami.
W-A: Którego współczesnego designera cenicie najbardziej, z kim chcielibyście współpracować?
Roberto: Naprawdę podziwiam moją żonę Ludovicę.
W-A: Czy słyszeliście cokolwiek o polskim designie ?
Ludovica: Niestety niewiele. Większą wiedzę mam na temat polskiego filmu i literatury.
W-A: (do Roberta) Czy w trakcie wizyty w Polsce znalazł pan nowe inspiracje ?
Roberto: Tak. Byłem zaskoczony Polską, jej miastami, ludźmi. Znalazłem natchnienie w miejscu, w którym się nie spodziewałem. Konferencja w Krakowie była dla mnie źródłem inspiracji.
Wspaniale było przemawiać w Japońskim Centrum Kultury w Polsce, zaprojektowanym przez Aratę Isozaki. Będąc w Warszawie natomiast, znalazłem piękny naszyjnik dla mojej żony, którego forma będzie miała wpływ na moje przyszłe projekty.