Wraz z wydawcą kwartalnika Archivolta prezentujemy specjalną świąteczną ofertę wszystkich czterech wydań z 2010 roku w cenie 20 zł (oszczędzasz ponad 44%). Zapraszamy do zapoznania się z tematyką opisywaną w każdy z wydań Archivolty i zakup tego ciekawego pakietu.
Archivolta ROCZNIK 2010 - specjalna promocja > > >
Wydawnictwo: Archivolta
Ilość stron: 368, Format: 297 x 210, ISSN: 1506-5928 Okładka: miękka
Opis proponowanego produktu
Rocznik Kwartalnika Archivolta - rok 2010 - polecamy.
W skład zestawu wchodzą 4 kompletne wydania kwartalnika Archivolta z 2010 roku:
Archivolta 1/2010
Modernizm narodził się w wielkich metropoliach intelektualnych Europy: Wiedniu, Berlinie czy Paryżu. Szybko jednak rozprzestrzenił się po świecie, docierając nawet na obszary głębokiej prowincji. Zanim jednak osiągnął swą radykalną doktrynę nakazującą realizację architektury pragmatycznej, higienicznej, ekonomicznej i utylitarnej, meandrował po wielu płyciznach, rozbijając swe doktryny na zrębach klasyki i tradycji.
Jego liczne nurty uwalniały się stopniowo spod wpływów przeszłości, wydając niedojrzałe jeszcze owoce secesji (art nouveau) czy ekspresjonizmu. Kulminacja nastąpiła już w fazie tzw. stylu międzynarodowego, inaczej zwanego funkcjonalizmem. Wówczas demiurgami stali się Le Corbusier, Walter Gropius czy Mies van der Rohe, którzy znaleźli wielu naśladowców na wszystkich krańcach kontynentu. Po II wojnie światowej modernizm wszedł w fazę późną, schyłkową, a nawet manieryczną, przełamując radykalnie lakoniczny, gładki i pudełkowy charakter sprzed wojny. Nastąpiła pewnego rodzaju komplikacja i zwrot ku efektom rzeźbiarskim i organicznym. Eksponowano szorstkość i surowość przy pełnej szczerości materiałów. Niestety niejednokrotnie wypaczono szczytne idee stylu, poprzez wznoszenie megastrukturalnych osiedli wielkopłytowych, o niskim standardzie wykonawczym w zakresie nie tyle materiału i konstrukcji, ale przede wszystkim dyspozycji przestrzeni wewnętrznych i zewnętrznych. Projektowano dla klienta masowego przy pogwałceniu jego indywidualnych potrzeb. Tak nastąpił kres idei. Wymownym przykładem upadku doktryny stało się wyburzenie osiedla Pruitt-Igoe w St Louis w 1972 roku, autorstwa Minoru Yamasakiego. Ale modernizm nie zginął. Żyje i odradza się ze zdwojoną siłą po okresie postmodernizmu i fetyszyzmu dla ekstrawaganckiej formy. Neomodernistyczne budynki zauważyć można w każdym zakątku świata. Szczytne cele przedwojennego nurtu znajdują ciągle swych naśladowców nie tylko w zakresie powierzchownej estetyki. Granice modernizmu są więc płynne, roztapiają się w czasie i w przestrzeni. Podziwiamy obiekty dawne, ale i najnowsze, znane i nieznane, szczególnie na obszarach peryferyjnych, które nigdy nie skupiały na sobie wystarczającej uwagi historyków sztuki i naukowców. Nie zostały jeszcze w pełni rozpoznane. Peryferia musiały zawsze mierzyć się z problemem własnej granicy politycznej, gospodarczej, kulturowej czy estetycznej. Ich odległe położenie względem metropolii wymuszało tu tendencje do indywidualizacji i własnego samookreślenia. Nasiliło się to szczególnie w dwudziestoleciu międzywojennym. Wówczas polskie kresy wschodnie, zachodnie, północne i południowe w oparciu o idee nowoczesności budowały swój własny wizerunek, swoją nową porozbiorową tożsamość. Biały modernizm zagościł na Pomorzu (np. Gdynia, Jurata, Hel), na Kujawach (Bydgoszcz, Toruń), Górnym Śląsku (Katowice, Chorzów, Bielsko, Cieszyn, Skoczów), by przeciwstawić się architekturze poprzedniego okresu. Peryferie nie koniecznie były słabsze i wtórne wobec swych centrów. Miały pewną nad nimi przewagę. Na ich obszarach mieszały się wpływy i kultury, co doprowadziło do zróżnicowania idei i wytwarzania lokalnego kolorytu zjawiska nowoczesności. Transgraniczna rywalizacja wymusiła tu dynamikę i wzrost ruchu inwestycyjnego. Czasami kultury lokalne oddziaływały na stołeczne, tworząc skomplikowaną układankę w sieci powiązań i wzajemnych zależności. Dzięki temu poznawanie modernizmu jest pasjonujące i dostarcza wiele satysfakcji, co mam nadzieję udzieli się również naszym Czytelnikom po przeczytaniu niniejszego wydania Archivolty. Zawartość przypomina nie tylko wybitne, ale i nieco zapomniane przykłady tego nurtu, odkrywa dotąd nieznane karty z jego geografii, wskazując trwałość idei i jej recepcję w architekturze najnowszej.
Miłej lektury
Po kliknięciu powiększenie okładki...
Spis treści
6 FTA – Moneo, Souto de Moura, Galfetti, Kimm – podsumowanie wykładów Tomasz Podniesiński
8–11 Goetheanum. Architektura tajemna Jan Kurek
12–15 Trzy muzea Ralpha Johnsona Wojciech Leśnikowski
16–18 Stacja kolejowa Nørreport COBE
20–22 Studenckie projekty w centrum Londynu Alicja Choła
23 Osiedle (dla?) Pilotów Janusz Nowosielski
24–26 Budynek A-40 w Brzeziu pod Opolem – biura firmy KNAUF Antoni Domicz
27 INFATEC ...inteligentny wybór nowoczesnej elewacji
28–29 Woda zdrowia doda Miejski Zakład Kąpielowy w Zabrzu Anna Syska
30–32 Wielki problem wielkiej płyty Błażej Ciarkowski
34 Puryzm przestrzeni Martyna Radłowska-Obrusnik
36–37 Energia architektów przeciw światowemu kryzysowi Monika Kupska-Kupis, VELUX Polska
38–40 Copenhagen Design Week 2009 Ewa Dudek, Wojciech Nowak
42 Innovation via Design
44–45 „Cieślar +2” w Czeskim Cieszynie i Gliwicach Jan Duda, Aleksander Niedzielski
47 Nowoczesne technologie systemowe w pracach wykończeniowych Hoyez i Parthos Jacek Garścia, FERBUD
48 Design miejski Aneta Dołba
49-51 Doświadczać miasto – warsztaty architektoniczne w Oświęcimiu Kinga Racoń-Leja
52–53 Belle époque. Oblicza secesji
55–57 Kilka uwag o współczesnej architekturze sakralnej Iwona Jastrzębska-Puzowska
58–61 Miejsce i przestrzeń. Kościół na Górze Borkowskiej w Krakowie Helena Postawka
62–64 Willa przy ulicy Bratków 5 w Katowicach – nieznany przykład szkieletowej konstrukcji stalowej w budownictwie jednorodzinnym Aleksander Krajewski
65–67 Bydgoska architektura mieszkaniowa lat 20. i 30. XX wieku Agnieszka Wysocka
68–70 Dwie modernistyczne wille w Skoczowie i ich architekci – Josef Hoffmann i Jacques Groag Ursula Prokop
71 „Architektura i Wartości” Andrzej Basista
72–74 Poza kanonem. „Projekt Skoczów. Za-skoczenie” Joanna Jędrzejczyk, Ewelina Rosińska, Aleksandra Suława
75 „WUWA 1929–2009” Jadwiga Urbanik
76–78 Modernistyczne gesamtkunstwerk a koncepcja ogródków jordanowskich w Katowicach dwudziestolecia międzywojennego Irma Kozina
79–82 Awangarda dla najmłodszych, czyli corbusierowskie okręty w ogrodach jordanowskich Górnego Śląska Ryszard Nakonieczny
84–87 Ogrody działkowe w przestrzeni miasta część 2 Anna Pawlikowska-Piechotka
Archivolta 2/2010
Można też dodać, że Polska to kraj nudny. Pejzaż monotonny, zniszczony, zaśmiecony. Ludzie niezbyt błyskotliwi, zastępujący zbyt często brak lotności umysłu nostalgią lub cwaniactwem (…) Aby złagodzić stronniczość tego obrazu, można nieco zmienić punkt widzenia. Powiedziałbym wówczas, że w atmosferze polskiego równinnego pejzażu jest jakaś malowniczość sielanki, której poetykę wzmacniają rozlegle wydmy nad Bałtykiem i ośnieżone szczyty Karpat. Wdzierający się w krajobraz chaos to uboczny skutek pośpiesznej urbanizacji i spóźnionego uprzemysłowienia. Ludzie, mimo niskiej kultury ogólnej, są ambitni (…). W Polsce inteligencja ma skłonności centrowe, zmitologizowane w pojęciu tolerancji, postawach charytatywnych, kulturowej otwartości. I tak rozumie swą nowoczesność. Patetyczna nowoczesność („przesada, która wyraża rzeczy wzniosłe i cenne”) odnajduje zatem swoją nieantagonistyczną tożsamość z abstrakcyjną wolnością (która, niczym nieograniczona, obraca się przeciwko swej zasadzie, gdy dochodzi do konfliktu interesów).(…) Moim zdaniem związane jest to z całą historią kultury, która w Polsce jest bardzo silnie ugruntowana na pojęciu harmonii zmistyfikowanych wartości tak progresywnych, jak konserwatywnych. (…) Powiedziałbym – awangardowa utopia jedności, nie dająca szansy inności. (…). Chyba tak jest do dzisiaj, gdy obserwujemy sfrustrowane społeczeństwo, budujące wizje przyszłości na odgrzewanych wartościach.
Andrzej Turowski,
Paryż, 16 marca 2006
Polska kraj formy osłabionej [w:] W Polsce, czyli gdzie?,
Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski
Warszawa 2006, str. 13–15
Czy rzeczywiście słowa prof. Andrzeja Turowskiego dotyczą także współczesnej polskiej architektury? Owa „harmonia zmistyfikowanych wartości tak progresywnych, jak konserwatywnych” albo inaczej „awangardowa utopia jedności nie dająca szansy inności” jest widoczną cechą naszej twórczości architektonicznej. To siła czy słabość? Czy cechy te mogą stanowić gwarancję naszej indywidualności w świecie? Jak postrzegane są osiągnięcia polskich architektów takich jak: Nowicki, Zalewski, „Tygrysy”, Syrkusowie, Lachert, Szanajca, Sołtan, Schmidt, Krasiński, Gintowt, Cęckiewicz, Loegler, Ingarden, Kuryłowicz, JEMS, DDJM, medusa, Konieczny, Konior inni? Przecież osiągnęli sukces nie tylko w kraju. Dlaczego podstawowa literatura naukowa w świecie milczy na ich temat (np.: Kennetha Framptona Modern architecture‑ a critical history, London 2002 czy Vittorio Magnango Lampugnani’ego Dictionary of 20th‑century architecture, London 2000)? Szczątkowe wiadomości o architekturze ziem polskich (prehistorycznej, średniowiecznej, nowożytnej i nieco więcej o współczesnej) przytacza dopiero czwarte wydanie 20. edycji Sir Banister Fletcher’s A history of architecture, London 2001 (str. 221, 222, 495, 977, 981, 989, 993, 158, 1417–1422). Co daliśmy Europie i światu? Czy tak niewiele? A może aż tyle jak na swoje możliwości, narodu o populacji około 38 milionów obywateli. Czy wobec tego mamy szansę kiedykolwiek otrzymać nagrodę Pritzkera? Stefan Muthesius w książce pt.: Polska.- art, architecture, design, 966–1990, Königstein im Taurus 1994, dogłębnie analizuje udział pierwiastków narodowych i obcych w polskiej sztuce. Odnosi się do niemieckich wzorców architektury średniowiecza, włoskich i niderlandzkich w renesansie, francuskich w klasycyzmie, czy globalnych‑kosmopolitycznych w architekturze modernizmu radykalnego i późnego. Czy wobec tego istnieją w nas jeszcze jakieś pokłady indywidualności? Na czym polega nasza tożsamość? Co dziś trzeba zrobić, by zaistnieć w świecie globalnej wioski? Czy mamy brnąć w przeszłość, szukając pokładów swej indywidualności? Czy trzeba wyłącznie lansować rodzimość, nowy wernakularyzm inaczej zwany krytycznym? Czy podążać za innymi, czy wbrew nim? A może przenieść się w zupełnie nowe przestrzenie wyobraźni?
Niech ta refleksja przyświeca Państwu przy analizie materiału zgromadzonego w niniejszym wydaniu. W życiu są sukcesy i porażki. Oby tylko te pierwsze dominowały w realnym świecie naszej codzienności. Życzę tego wszystkim, licząc na komentarze, które chętnie zamieścimy na łamach Archivolty.
Miłej lektury.
Ryszard Nakonieczny
Archivolta 2/2010 (po kliknieciu powiększenie okładki)
Spis treści
7–10 Pritzker Award 2010 – SANAA Kazuyo Sejima i Ryue Nishizawa.
Wystawa w Ostrawie Rasto Udzan
12–17 CaixaForum Sewilla Guillermo Vázquez Consuegra
18–19 Unikalne rozwiązania architektoniczne Ruukki /art. sponsorowany/
21–24 Chicago Art Institute – rozbudowa Wojciech Leśnikowski
26–28 Budynek biurowy w Ameryce Łacińskiej – rys historyczny i charakterystyka rozwoju Anna Maria Rynkowska-Sachse
29–33 Inne Domy 007. Architektura mieszkaniowa w okolicach Ostrawy Martin Strakos
36–39 Śląska szkoła architektury po 1989 roku – wybrane przykłady Ryszard Nakonieczny
40–41 Centrum Biurowe Vinci Maciej Krawczyński, Andrzej Orłowski
42–43 Polskie Stowarzyszenie Budownictwa Ekologicznego i pierwszy polski budynek z certyfikatem LEED
46–49 Architekt, projektant budowy – polskie realia wykonywania zawodu Wojciech Student, Adam Warwas
50–55 Centrum Kultury „Baza” oraz stacja paliw w Sierczy Jacek Krych, Dariusz Gajewski
56–58 Pawilon wystawienniczo-promocyjny Flame w Żorach OVO Grąbczewscy Architekci
59 Najcieplejszy beton komórkowy na rynku! Bruk-Bet /art. sponsorowany/
60–61 Termomodernizacja Placu Waryńskiego w Poznaniu Marcin Kościuch
62–65 Rynek Staromiejski w Koszalinie Dariusz Herman, Wojciech Subalski, Piotr Śmierzewski
66–69 Goleniów – serce miasta. Konkurs na zagospodarowanie centrum Tomasz Bradecki, Michał Stangel, Barbara Uherek-Bradecka
70–75 Europan 2010, Warszawa. Pokój dzienny dzielnicy Hubert Trammer
76–77 Modernizacja produkcji płyt cementowo-drzazgowych CETRIS i zaproszenie na targi budowlane CETRIS /art. sponsorowany/
78–81 Konkurs im. prof. Z. Majerskiego 2009 Beata Goczoł
82–84 Pomnik na Placu Baczyńskiego w Tychach Piotr Loska
85 Kongres Stolarki Polskiej. Okna i Fasady
88 Złoty Medal BUDMA 2010 dla Zakładów Tworzyw SztucznychGAMRAT SA /art. sponsorowany/
91 Świadome Wnętrze 2010 – cykl spotkań dla architektów
95–98 Dom handlowy i hotel Monopol we Wrocławiu. Tradycja a nowoczesność Marta Ostrowska, Krzysztof Ziental
99–102 Dom plastyków (Kraków) Adolfa Szyszko-Bohusza Joanna Barwicka
103–106 Trójgłowy Smok. Architektura Dwudziestolecia Międzywojennego na Górnym Śląsku (1922–1939) Justyna Wojtas, Ryszard Nakonieczny, Ewa Chojecka (referat)
107–108 Modernizm – pomiędzy wielką płytą a minimalizmem Katarzyna Sobuś
109–111 Henryk Glaesel – zapomniany twórca architektury kolonii urzędniczej w Katowicach-Ligocie Aneta Borowik
Archivolta 3/2010
Styl EXPO
Światowe wystawy EXPO od początku są manifestem nowoczesności. Elementem międzynarodowej rywalizacji w dziedzinie kultury, sztuki, gospodarki i co ważne, architektury. Architektura jest tu elementem konfrontacji i propagandy, środkiem masowego przekazu idei.
Pokazem aktualnych możliwości kraju w wielu istotnych dla niego dziedzinach. Musi więc sprostać nie tylko wątkom symbolicznym – narodowym, ale przede wszystkim utylitarnym – właściwej organizacji spektaklu dla zwiedzających. Pawilony wystawowe są nie tylko komunikatorami poziomu estetyki kraju, ale przede wszystkim manifestem innowacyjności. Wiele z nich to kamienie milowe w historii cywilizacji, które wytyczyły nowe obszary poszukiwań, przekraczając limity rozpiętości, wysokości i technologii. Wykraczały wielokrotnie poza ustalone normy estetyki. To im właśnie zawdzięczamy narodziny awangardy.
Crystal Palace (Londyn, 1851) Josepha Paxtona zaproponował nieznany dotąd model „flowing space”, przy użyciu standaryzowanych elementów z żeliwa, drewna i szkła. Kolejnym krokiem w ewolucji była wystawa EXPO w Paryżu w 1889 r., gdzie wzniesiono 2 istotne budowle: Palais des Machines Ferdynanda Duterta o rozpiętości 111 m w systemie trójprzegubowym i wieżę Gustave’a Eiffela, o niespotykanej wtedy wysokości 300 m. Wyjątkowym osiągnięciem stał się obiekt Le Corbusiera – pawilon l’Esprit Nouveau, na paryskiej wystawie EXPO w 1925 r. pt. „Sztuka dekoracyjna i przemysł współczesny”. Wtedy Polska zadebiutowała swoim narodowym pawilonem w estetyce klasyczno-ekspresjonistycznej (Józef Czajkowski z zespołem), który wieńczył szklany świetlik-kryształ, odwołujący się do Glass Pavilion i Alpinie Architektur Brunona Tauta. Mimo zdobycia Grand Prix, nie był przykładem awangardy. Prawdziwym zwycięzcą był Le Corbusier oraz Konstanty Mielnikow, twórca konstruktywistycznego pawilonu radzieckiego.
Następna ważna wystawa miała miejsce w Barcelonie w 1929 r., gdzie Ludwig Mies van der Rohe zaprezentował pawilon niemiecki, który stał się kolejnym krokiem w ewolucji idei modernistycznej. Pochód nowoczesności został zahamowany przez wielki kryzys oraz ideologie totalitarne. Awangarda zeszła na drugi plan, a klasyka zyskała społeczny aplauz. Podsumowaniem tego była kolejna paryska wystawa z 1937 r. Większość pawilonów, na czele z niemieckim Alberta Speera i radzieckim Borysa Jofana, przyoblekła kostium monumentalnego klasycyzmu. Polski pawilon miał podwójną konotację estetyczną. Rotunda Honorowa Bohdana Pniewskiego i Stanisława Brukalskiego odwołała się do tradycji, a Pawilon Gospodarczy Bohdana Lacherta i Józefa Szanajcy do transparentnego funkcjonalizmu. Został nagrodzony przez Jury. Następny polski pawilon (Jan Cybulski, Jan Galinowski i Felicjan Kowarski) powstał na EXPO w 1939/1940 w Nowym Jorku, mając symbolikę niezależności II Rzeczpospolitej, okupowanej wówczas przez III Rzeszę. Jego klasyczna estetyka różniła się znacznie od organicznej formy znanego pawilonu fińskiego Alvara Aalto. Wtedy Oskar Niemeyer zadebiutował znakomitym pawilonem Brazylii. W historii architektury ważną rolę odegrały kolejne obiekty. Pawilon firmy Philips (Le Corbusier, Bruksela 1958) o betonowej powłoce namiotowej, a także 3 progresywne z EXPO w Montrealu 1967 r.: pawilon USA w formie kopuły geodezyjnej (Richard Buckminister Fuller), pawilon niemiecki w formie membrany namiotowej na linach stalowych (Frei Otto, Rolf Gutbroad) oraz jednostka mieszkalna „Habitat Flats” (Moshe Safdie). Polska nie budowała własnych obiektów. Dopiero po 60-letniej przerwie, na EXPO w Hanowerze w 2000 r. powstał pawilon Wojciecha Obtułowicza. W prostej stalowo-szklanej strukturze osłoniętej sklejką drewnianą ustawione zostały kopie architektury wernakularnej. Czy była to innowacja? Wtedy pracownia MVRDV pokazała konceptualny pawilon z kilkoma poziomami krajobrazu holenderskiego. Następne EXPO odbyło się w Aichi w 2005 r. Krzysztof Ingarden zrealizował wnętrze i komputerową ondulację wiklinowej powłoki polskiego pawilonu. Obiekt został obsypany nagrodami.
Dziś śledzimy z uwagą wystawę EXPO 2010 w Szanghaju i sukcesy polskiej budowli (Wojciech Kakowski, Marcin Mostafa i Natalia Paszkowska), która przywołuje model architektury-rzeźby, origami ze sklejki, z otworami wycinanki ludowej. Jej pochylnie miały być dla mas, w czym widać ideową zbieżność z Operą w Oslo (Snøhetta).
Czym są światowe wystawy EXPO? Festiwalem innowacyjności? A może tylko spektaklem próżności, odwracającym uwagę od rzeczywistych problemów architektury? Mam nadzieję, że niniejsza Archivolta rozwieje wątpliwości w tej mierze. Przyjemnej lektury i udanego wypoczynku.
Ryszard Nakonieczny
Spis treści
6–8 Wprowadzenie do lektury „Obrazu Miasta” autorstwa Kevina Lyncha
Wojciech Kosiński
10 Pasja i pragmatyzm
Stefan Kuryłowicz, Ewa Kuryłowicz
11–15 Mosty mieszkalne
Joanna Barwicka
17–22 EXPO 2010 Shanghai
Monika Budniak
24–28 SANAA laureatem Pritzkera 2010
Anna Tertel
29–35 Wienerberger Brick Award 2010 Innowacyjna i kreatywna architektura
z cegły ceramicznej nagrodzona po raz czwarty
36–38 Périphériques
Wojciech Czapnik
41–43 Rzym, architektura współczesna
Kajetan Wiecha, Ryszard Nakonieczny
44 FTA wykłady w Szczecinie
sezon 2009/2010
Katarzyna Baranowska, Tomasz Maksymiuk
46–51 Młodzi architekci z Niemiec
Wystawa w Ostrawie
Romana Schneider
54–55 arcyARCHIwizje
– spotkania z architektami
Wojciech Wycichowski
58–61 „Salony” Krakowa
Jan Kurek
62–64 Krakowskie „żyletkowce”
Małgorzata Włodarczyk
65–66 PRO-REVITA Łódź 2010
Justyna Wojtas
67 Docieplenie obiektów zabytkowych
od wewnątrz
Piotr Harassek / Xella [art. sponsorowany]
68–70 Stan subtelnej równowagi
Magdalena Żmudzińska-Nowak
71–75 Przestrzeń odnaleziona
Koncepcja organizacji ruchu
w śródmieściu Katowic
Ewa Piątek, Henryk Piątek
76–77 INFATEC ...innowacyjny system ociepleń z klinkierem
JACOB [art. sponsorowany]
78–79 Brama
Łączenie śródmieścia Katowic nasypem
Bartłomiej Święs
80–82 W poszukiwaniu nowej formy
Beata i Witold Goczołowie
83 YTONG: Dom 2020
Xella [art. sponsorowany]
84–85 Lubię nietypowe rozwiązania
rozmowa Agnieszki Michalik
z Jakubem Potoczkiem
86–87 Wypełnienia balustrad, loggii, balkonów
z płyt cementowo-drzazgowych CETRIS
CETRIS [art. sponsorowany]
88–89 Wielka transformacja przestrzeni
– adaptacja, rewitalizacja, stara struktura dla nowych potrzeb
Bogumiła Krystek-Kucewicz
90–91 Między formą a ideologią.
Architektura polska XX wieku
Ogólnopolska konferencja naukowa
Krzysztof Ziental
92–93 Ludzie starzy
w środowisku zamieszkania
Adam Bartoszek, Elżbieta Niezabitowska,
Beata Kucharczyk-Brus
94–95 Spotkania Komisji Architektury
XX wieku Polskiego Komitetu Narodowego ICOMOS
Małgorzata Włodarczyk
Archivolta 4/2010
Budynki są jak ludzie, każdy ma coś własnego do opowiedzenia. Opowieści niektórych są zachwycające i głębokie, innych emocjonalne i ekspresyjne, są też precyzyjne i wystylizowane, choć obojętne, jeszcze innych – kompletnie niezrozumiałe (1). Krzysztof Ingarden
Istotą architektury jest jej komunikatywność, czyli czytelność dla odbiorcy, by umożliwić mu łatwe postrzeganie jej przeznaczenia. Architekt od zawsze próbuje sprostać tym wymaganiom. Budowla jest najpierw schronieniem, zapewnieniem odpowiedniej izolacji od niekorzystnych warunków zewnętrznych. Nie na darmo odwołuje się więc do idei zadaszenia – trójkątnego tympanonu, wywodzącego się od dwuspadowych przekryć archaicznych domów, szałasów czy ziemianek. W historii element ten został nobilitowany przez wyniesienie go ponad grunt i oparcie na słupach i belkach, którym nadano określoną symbolikę kapitela i bazy czy architrawu z ornamentalnym pasem fryzu i wieńczącego go gzymsu. To trójkątne pole zyskało szczególne znaczenie w klasycznym portyku. Ta racjonalno-symboliczna brama między nieprzystępnym światem zewnętrznym a bezpiecznym, oswojonym wnętrzem stała się archetypem budowli nie tylko świeckiej, ale i sakralnej, modyfikowanym w zależności od potrzeb, od antyku, przez średniowiecze, nowożytność aż do współczesności. Z tej narracji korzystała zarówno architektura publiczna, jak i mieszkaniowa. Inwestor widział tu możliwość indywidualnego wpływania na społeczeństwo, informując go o własnym statusie społecznym, bogactwie, pochodzeniu i przeznaczeniu realizowanego obiektu. W XIX w. utrwaliło się nawet przekonanie, iż kościoły powinny komunikować swą funkcję przy użyciu estetyki średniowiecza, a ratusze czy muzea odwoływać się do antyku grecko-rzymskiego. W XVIII w. Étienne-Louis Boullée wypowiedział znaną maksymę:
„Uważam, że nasze budynki, nade wszystko budynki publiczne, powinny być, w jakiś sposób, poematami. Obrazy, które przedstawiają naszym zmysłom powinny budzić w nas uczucia odpowiadające użytkowi, któremu te budynki są poświęcone” (2)
Radykalny modernizm zachwiał jednak porządkiem rzeczy, zwracając uwagę na zupełnie inne aspekty budowli, jak oszczędność, higiena czy racjonalizm rozwiązań przestrzennych przy zepchnięciu symboliki na dalszy plan lub – jak twierdzi Léon Krier – całkowitym jej wyeliminowaniu (3). W 1966 r. Robert Venturi w „Complexity and contradiction in architecture” wskazał dwa możliwe sposoby informowania o przeznaczeniu budowli: albo dosłownie, poprzez jej formę – tzw. „duck”, lub też pośrednio, dzięki doczepionym znakom, udekorowanej w ten sposób budy-skorupy – tzw. „decorated shed” (4)
Jak dzisiaj przebiega komunikacja między budowlą a jej użytkownikiem? Czy projekty i realizacje, zebrane w niniejszym wydaniu Archivolty, odpowiednio informują nas o swej treści? Ile w nich chwytliwej stylizacji, a ile indywidualnego języka i twórczej wyobraźni? Zachęcam do krytycznego spojrzenia podczas lektury,
Ryszard Nakonieczny
(1) Tadeusz Barucki, Architekci polscy o architekturze 1909–2009, Salix alba, Warszawa 2009, s. 416.
(2) J. Krzysztof Lenartowicz, Słownik psychologii architektury, Politechnika Krakowska im. T. Kościuszki, Kraków 2005, s. 11.
(3) Leon Krier, Architektura, wybór czy przeznaczenie, Arkady, Warszawa 2001, s. 28–87.
(4) Charles Jencks, Architektura postmodernistyczna, Arkady, Warszawa 1987, s. 44.
Spis treści
7–10
Richard Meier. Lido di Jesolo
Agnieszka Morga, Ewa Odyjas
11–14
O akupunkturze w architekturze. Rozmowa z Samuelem Delmasem
rozmawiała: Barbara Walkiewicz
16–19
ISOKON Londyn
Marta Gutowska
20–24
Muzyk przestrzeni. Cisza, która zagłuszyła hałas
Maciej Bednarski, Dariusz Florczak
25–27
Muzeum jako performance
Magdalena Zięba
28–31
Shanghai, Slaughterhouse 1933, czyli chiński przepis na renowację
Monika Budniak
33–36
Architektura jako język
38–41
Muzeum Lotnictwa Polskiego. Śmigło z betonu i szkła
Ewa Dworzak-Żak
42–43
Muzeum Lotnictwa Polskiego w obiektywie
Krzysztof Eberle / Ronet.pl
44–49
Zespół 3 budynków wielorodzinnych w Katowicach na osiedlu Bażantów
Miłosz Jaksik
50–52
Hotel „Bukovina”
Dariusz Bobak, Krzysztof Martyniak [art. sponsorowany]
53–56
Hotel Hilton Garden w Katowicach – projekt koncepcyjny
Marcin Jagiełło, Jarosław Krysiak
57–59
Osiedle komunalne przy ulicach Dębowej i Sportowej w Katowicach
Jan Pallado
60–61
Prostota kontra finezja – różne spojrzenia na współczesną architekturę
Wienerberger
62–64
Funkcjonalizm w kreowaniu wnętrz mieszkalnych
Rafał Radziewicz-Winnicki
66–68
Śląskie Dni Architektury
69–72
URBANITY, czyli warsztaty zapoznawcze centralnej Europy
Joanna Koszewska, Dorota Nagowska
73
Świadome wnętrze 2010
74–75
BILANS
Baza brzemiennego balastu
Immanentna impotencja idei
Piotr Średniawa
76–79
Regionalizm a edukacja
Anna Sołtysik
80–82
O jakości w architekturze
Anna Zabdyr-Jamróz, Jan Kurek
83–85
Umyj sobie dworzec
Aleksander Krajewski
86
100-lecie uczelni technicznych we Wrocławiu – jubileuszowa wystawa w Muzeum Architektury we Wrocławiu
Marta Czyż
88–90
Laboratorium myśli architektonicznej. Projekty konkursowe przebudowy rynku w Katowicach z 1947 r.
Aneta Borowik
91–92
Henryk Buszko i Aleksander Franta – laureatami Medalu im. Zygmunta Majerskiego 2010
Nina Juzwa
93–95
Alfred Anton Wiedermann – zapomniany architekt Śląska Cieszyńskiego
Przemysław Czernek