Dyplom - Monika Rosmanowska - Architektura Wnętrz ASP w Poznaniu

Dyplomy...

02-09-2010  Autor: Monika Rosmanowska   Źródło: autorka   Kategoria: Projekty i realizacje

Prezentujemy dyplom absolwentki kierunku Architektura Wnętrz Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu. Wykonany został  w Pracowni Architektury Wnętrz prof. ASP Weroniki Węcławskiej-Lipowicz, z zakresu adaptacji budynku dawnej farbiarni tkanin w Mosinie na Dom Kultury, w tym rewitalizacji terenu przyległego. Poniżej opis autorski i ilustracje.

Opis projektu

Stan i perspektywy działalności placówek wychowania pozaszkolnego, zagospodarowujących czas wolny młodego pokolenia, są zdeterminowane przez sytuację całej edukacji. Ograniczony budżet resortu oświaty pozwala na podejmowanie jedynie wybranych działań, nie dopuszczających do pogorszenia ich sytuacji. Jednocześnie, ze względu na zapotrzebowanie społeczne i problemy wychowawcze z młodzieżą, konieczne są zmiany w funkcjonowaniu tych organizacji. Według nich uczestnictwo w społecznym ruchu kulturalnym, to czynny udział dzieci w zajęciach zespołów, kół i klubów artystycznych - głównie teatralnych, tanecznych, muzycznych, plastycznych, filmowych. Niestety i te organizacje nie próbują  stworzyć czegoś wspólnie z młodzieżą, a ich program często jest nieaktualny w dzisiejszych czasach, niemodny i mało atrakcyjny dla młodzieży.

Kilka cech dobrego projektu

  • Oryginalność

Częstym problemem w projektach jest brak zainteresowania ze strony młodych uczestników. W wielu przypadkach wynika on z faktu, że placówki organizujące dane przedsięwzięcie, same bez uzgodnienia z młodzieżą wymyślają jego temat i zakres. Łatwo wpaść tu w pułapkę przekonania, że dorośli lepiej od młodzieży wiedzą, co jest dla niej najlepsze. Dlatego warto włączać młodzież w projekt od samego początku, zanim zostanie uzgodnione, nad czym właściwie będzie pracować. Warto wsłuchiwać się uważnie w jej potrzeby i oczekiwania. Rola twórcy projektu powinna ograniczyć się do podrzucenia kilku pomysłów. A jakie powinny być te pomysły? Przede wszystkim oryginalne. Młodzi ludzie potrafią docenić innowacyjność, łatwiej jest im też zaangażować się w projekty oparte na niesztampowych pomysłach.

  • Wzmacnianie młodzieżowej aktywność

W części poświęconej źródłom nierówności szans edukacyjnych stwierdziłam, że jednym z nich jest charakterystyczna dla Polaków bierna postawa wobec rzeczywistości. Cenne są zatem takie projekty, które promują aktywność, niejako "zmuszają" młodych ludzi do tego, by samodzielnie rozwiązywali pojawiające się problemy. Bez wątpienia elementem wzmacniającym aktywność młodych ludzi jest jej podmiotowe traktowanie, o którym była mowa w poprzedniej części opracowania. Zamiast robić coś "za" młodzież albo w jej imieniu można wiele rzeczy jej samej zlecić. Włączyć nie tylko w działania dla niej zaplanowane, ale także w ich przygotowanie. Albo sami załatwimy wiele spraw, a młodzież przyjdzie "na gotowe", albo będziemy tylko doradcą, a młodzież samodzielnie wszystko zrobi. Może się oczywiście zdarzyć tak , że ta  samodzielność spowoduje, że działania będą trwały dłużej, a także to, że po drodze do sukcesu pojawią się porażki, których na pewno można by uniknąć gdybyśmy pewne rzeczy robili sami. Gdy pojawia się taka wątpliwość, trzeba zadać sobie pytanie o sens tego, co robimy. Czy chcemy, aby wszystko przebiegło sprawnie, czy może chcemy, aby młodzież coś dzięki uczestnictwu w projekcie zyskała? Jeśli to drugie, to warto pamiętać, że żaden sposób uczenia się nie jest tak skuteczny i trwały jak nauka w praktyce. Dajmy więc młodym ludziom szansę na popełnienie błędu. Potykając się raz w praktyce młody człowiek opanuje pewne umiejętności lepiej niż gdyby dziesięć razy wysłuchał o nich teoretycznego wykładu.

  • Wzmacnianie samodzielność młodych ludzi

W parze z aktywnością idzie samodzielność młodych ludzi. To ważna cecha, której posiadaniem nie może się pochwalić wiele osób. Warto ją wzmacniać, ponieważ w połączeniu z aktywnością może dać bardzo pozytywne rezultaty. W jakich warunkach młodzież trenuje samodzielność? Zawsze wtedy, gdy przed młodym człowiekiem stawia się zadanie, gdy określa się cel, który ma zostać zrealizowany, rezultat, który trzeba osiągnąć. Pamiętajmy o wspólnym celu i o tym, że każde zadanie służy temu, by udało się go osiągnąć. Łatwiej jest wykonać jakieś zadanie, gdy wie się, że zależy od niego los całego projektu.

  • Podnoszenie poziomu umiejętności społecznych

Nadszedł moment, by zastanowić się nad tym, jakie działania pozwalają młodym ludziom ćwiczyć kluczowe dla życiowego sukcesu umiejętności. Dokładnie rzecz biorąc chodzi nie o przedmiot działań, ale o to, jak zaprojektować działania w taki sposób, by pozwalały na realizację tak sformułowanego celu. Pamiętamy, że bardziej niż "co" liczy się to "jak" coś robimy.

Podstawową umiejętnością, której deficyt odnajdujemy u młodych ludzi z małych miejscowości jest umiejętność skutecznej pracy w grupie. Wcześniej  stwierdziliśmy, że w dużym mieście łatwiej jest trenować tę umiejętność przy różnych okazjach. Na wsi jest to trudniejsze, ale na szczęście praca w grupie jest mocno wpisana w założenia projektu. Także postulaty wspierania aktywności i samodzielności pozwalają na podnoszenie jakości tej umiejętności. Bardzo często w projektach konkretnych zadań do wykonania jest mniej niż uczestników, dzięki czemu każde zadanie przypada w udziale nie konkretnej osobie, ale zawiązanej w tym celu grupie. Postawienie zadania przed grupą wymaga od jej członków wykazania się zdolnością organizacji pracy, ustalenia podziału  obowiązków, czasem wymaga dojścia do kompromisu. To bardzo cenne cechy, które być może dzięki projektowi uda się zdobyć młodym uczestnikom.

Kolejną cechą wartą ćwiczenia jest zdolność komunikacji interpersonalnej. W dorosłym życiu co chwila stajemy przed koniecznością komunikowania się z ludźmi, których nie znamy. Nie każdy może się jednak pochwalić łatwością formułowania myśli. Często młodych ludzi obezwładnia sam fakt konieczności porozumienia się obcymi ludźmi. W jaki sposób zatem dać młodzieży szansę na zdobycie takiej umiejętności? Nikt niestety nie wymyślił lepszej metody niż ćwiczenie jej w praktyce.

Podobnie ma się sprawa z kolejną ważną umiejętnością – autoprezentacją. Wiele działań może dać młodym ludziom szansę na jej zdobycie. Łatwo jednak wpaść w pułapkę i uznać narzędzia za sens naszej działalności. Łatwo, ponieważ często nasze narzędzia w innych obszarach życia stanowią wartość samą w sobie. Nie wtedy jednak, gdy naszym celem jest wyrównywanie szans edukacyjnych. Tak ma się sprawa z teatrem. Często autorzy projektów teatralnych uzasadniają wybór tej materii faktem, że młodym ludziom potrzebny jest kontakt z prawdziwą sztuką. Wiele jest w tym racji, ale faktu, że ich szanse edukacyjne są mniejsze nie da się w ten sposób wytłumaczyć. Elementy autoprezentacji da się wpleść w niemal każdy projekt. Bez względu na to, czym się zajmowano w projekcie, zawsze jest coś czym można się pochwalić, co można pokazać ludziom. Sam fakt uczestnictwa w projekcie jest czymś, czym warto się chwalić i o czym można opowiadać. Warto wykorzystać tę szansę dając młodym ludziom możliwość podniesienia poziomu tej cennej umiejętności.

To tylko kilka z postulatów, których odbicia poszukiwałam w funkcji, formie i przyjętej estetyce podczas prac projektowych nad  poszczególnymi pomieszczeniami czy elementami składowymi mojego projektu. Sam pomysł adaptacji budynku po dawnej farbiarni właśnie na Dom Kultury, pojawił się w momencie, gdy przyglądając się  tej niszczejącej architekturze napotkałam na jej terenie młodych ludzi. Okazało się, że choć nieformalnie, miejsce to, jest już miejscem spotkań miejscowej młodzieży. Z rozmowy wyniknęło, że choć w Mosinie istnieje już jeden Dom Kultury, nie spełnia on ich oczekiwań, w związku z czym młodzież ta go nie odwiedza. Dlatego postanowiłam zaprojektować taki obiekt, z takimi założeniami formalnymi i estetycznymi, który mógłby stać się dla nich alternatywą.

po kliknięciu na ilustrację - powiększenie

Na podstawie wywiadu przeprowadzonego wśród młodzieży doszłam do wniosku, że działalności podejmowane w standardowym DK się tu nie sprawdzą. Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego że dzisiejsza młodzież jest zupełnie inna od tej sprzed dwudziestu czy nawet dziesięciu lat a „czasy Janka Muzykanta” odeszły w niepamięć. Dlatego poszukiwałam takich funkcji zarówno dla  wnętrz jak i terenu, które wyróżniałyby ten obiekt spośród innych, a także wpływałyby na atrakcyjność i promocję samej miejscowości.

Mam tu na myśli umieszczenie w projekcie takich elementów jak np. ścianka wspinaczkowa, która co prawda jest w Poznaniu, ale jest trudno dostępna dla młodzieży z Mosiny i okolicznych miejscowości, ze względu na dużą ilość osób zainteresowanych korzystaniem z niej i konieczność dojazdów.

po kliknięciu na ilustrację - powiększenie

Następnym przykładem są rampy do jazdy na rowerach wyczynowych. Sport ten staje się coraz modniejszy wśród nastolatków, ale główną przyczyną zawarcia ich w projekcie był fakt iż  właśnie podczas mojej wycieczki do Mosiny napotkałam na grupę chłopców którzy wykorzystywali pozostałości po zabudowie dawnego zakłady w swym treningu.

Zastanawiając się jakie obiekty sportowe i kulturalne są obecnie modne, a jednocześnie spełniałyby moje założenia, wpływały na rozwój fizyczny i rozwijanie zdolności oraz zainteresowań młodzieży, natknęłam się na umieszczone na jednym z portali internetowych filmy z występów grup tanecznych z Mosiny. Dlatego  też dolną część budynku przeznaczyłam na salę sceniczną. Poza sceną, na parterze znajdują się szatnia i toalety z których mogłaby korzystać zaproszona przez dzieci widownia podczas trwania występów tańca i różnego rodzaju przedstawień . Poza prezentacjami tego typy sala służyłaby w dni powszednie jako miejsce treningów  i prób.

po kliknięciu na ilustrację - powiększenie

W projekcie wnętrz zależało mi na otwarciu przestrzeni tak jak tylko jest to możliwe. Taki zabieg sprzyja spotkaniom towarzyskim, integracji i aktywizacji wszystkich uczestników w zajęciach. Poza tym otwarta przestrzeń daje wrażenie większego wnętrza do którego wpada więcej światła dziennego, które to z kolei ma wpływ na lepsze samopoczucie człowieka i lepszą jego koncentrację.

Poza pomieszczeniami, które wymagają całkowitego zamknięcia jak toalety, pomieszczenia gospodarcze i przebieralnie ,zamiast zamykać postanowiłam otwierać i jedynie dzielić przestrzeń na pewne strefy i funkcje. Na piętrze przewidziałam miejsce na odpoczynek. W centralnej części w strefie nazwanej przeze mnie chill out-towej umieściłam olbrzymie dwustronne siedziska, które pozwalają na przybranie dowolnej pozycji i sposobu siadania charakterystycznego dla młodzieży, a nawet na leżakowanie. Jedna ze stron odwrócona jest ku opuszczającemu się w razie potrzeby ekranowi, który pozwoli na stworzenie niewielkiego kina. Dalej w tej samej linii, napotykamy na olbrzymi regał mieszczący w sobie zarówno bibliotekę z książkami, bibliotekę muzyczną , filmową jak i rodzaj kafejki internetowej -z drugiej strony, z wysuniętymi z półek blatami pod komputery. Ściana z regałem podobnie jak znajdująca się na drugim końcu pomieszczenia ściana z wbudowaną kuchnią pozwoliły mi na stworzenie kolejnych stref. Nie są to pomieszczenia zamknięte lecz wyraźnie oddzielone od pozostałego wnętrza. Dzięki czemu uzyskałam wyciszoną przestrzeń przeznaczoną do nauki i odrabiania lekcji, oraz miejsce gdzie można coś przekąsić podczas zajęć, czy zorganizować zajęcia kulinarne, tak by uczyć dzieci samodzielności również w domach.

po kliknięciu na ilustracje - powiększenie

W dobie tak zawrotnego tępa postępu cywilizacyjnego i nieustającego wciąż rozwój technologii, informatyzacji, nie sposób byłoby nie wprowadzić do projektu jakiś nowinek technologicznych. Umieszczone pod oknami ścianki wbudowane mają panele interakcyjne. Ściana LED, została zbudowana z pojedynczych modułów wykorzystujących prototypowy system Dobpler – interaktywny system LED. Urządzenie to zmienia zwykłą ścianę w ścianę reagującą na ruch człowieka. Diodowa powierzchnię wykorzystać można do doświetlenia pomieszczenia, zapewniając dużą oszczędność energii, dostarczając jednocześnie przechodzącym obok niej ciekawych wrażeń, gdy np. ich cień zmienia się w światło. Ruchome panele poza tym, że pozwalają na stworzenie dowolnego animowanego przekazu i zabawę nim, miałyby służyć również jako przestrzenie wystawiennicze i płaszczyzny przyciemniające pomieszczenie podczas oglądania filmów czy pokazów multimedialnych. Przestrzeń wolna pomiędzy główną kompozycja a panelami interakcyjnymi, poza możliwością tworzenia przestrzeni wystawienniczych  jest strefą dźwięku.  Jedną z funkcji które posiadają wyżej wymienione panele jest przetwarzanie sygnałów w postaci ruchu  i uderzeń również na dźwięk

po kliknięciu na ilustrację - powiększenie

W swych założeniach na uwadze miałam trudny wiek i problemy wychowawcze  z nastolatkami, dlatego nie zapomniałam o zalezieniu we wnętrzach miejsca na pokój psychologa, który również umieściłam na piętrze.

Ostatnim punktem w opisie wnętrz jest wieża widokowa. Zaadaptowany budynek posiada wieżę, w której umieściłam zupełnie nową klatkę schodową oraz windę panoramiczną. Po wjechaniu na samą górę można byłoby podziwiać widoki roztaczające się dookoła oraz ogarnąć wzrokiem zaproponowana przeze mnie ogólną kompozycję terenu .

Układ ten jest bardzo dynamiczny i choć wydawałoby się, że zupełnie przypadkowy, zawiera w sobie obiekty, które  tworzą granice działki. Są nimi, od strony kanału platforma przy wodzie, otwierająca układ kompozycyjny i mieszcząca się za budynkiem ściana wspinaczkowa, tworząca rodzaj bramy. Statyczną bryłę budynku zderzyłam z dynamicznymi liniami ścieżek i rampami które oplata jedna z nich. Główna ścieżka komunikacyjna, biegnąca od platformy przy wodzie do bramy wyjściowej(ścianki wspinaczkowej), przez relacje w jakiej położona jest wobec budynku, jej przebieg na przestrzał przez niego, oraz styk dwóch materiałów na  jej krawędzi staje się jest mocnym akcentem.  Punktem wyjścia dla takiego układu, podobnie jak i wielu elementów we wnętrzu była dla mnie sztuka graffiti.

po kliknięciu na ilustrację - powiększenie

Takie zabiegi, oraz użycie  zupełnie nowych materiałów-pianki na siedziskach, połyskujące laminaty na scenie, czy regale, oraz betonowe posadzki, sprawia iż w połączeniu z czerwoną cegłą  budynku, wyraźnie nam się rzuca w oczy, co jest nowe, a co stare. Uzyskany kontrast, w moim odczuciu nie jest negatywny, gdyż w zupełności odnajduje się w charakterze takiego obiektu i dodatkowo go wzmacnia.

Pozostałe ilustracje:

Monika Rosmanowska

absolwentka ASP w Poznaniu na Wydziale Architektury i Wzornictwa, architekt wnętrz.
Dyplom z zakresu adaptacji i rewitalizacji wykonałam w Pracowni Architektury Wnętrz prof. ASP Weroniki Węcławskiej-Lipowicz.

Zajmuję się projektowaniem architektury wnętrz, architektury  krajobrazu i  designu. 
Swoje fascynacje wiążę szczególnie z krajobrazem kulturowym, rewitalizacją terenów i adaptacją dawnej architektury przemysłowej na nowe obiekty użyteczności publicznej.
Każdy projekt jest dla mnie nowym wyzwaniem, któremu staram się nadać niepowtarzalną formę i indywidualny charakter.

rosmanowskamonika@gmail.com

 
 
Copyright by W-A.pl 2007, e-mail: admin@w-a.pl      W-A.pl      www.wydział-architektury.com