Da się lubić, chociaż.. Niespecjalne dla zdrowia powietrze, na drogach korki, odpadający tynk z kamienic, tłumy TYCH na stałe i TYCH na chwilę, wszechobecne remonty zdające się nie mieć końca. Wszędzie gwar, wszędzie huk, wszędzie w biegu, etc.
Pomimo wszystko(!)- niezapomniany, niezwykły, różnorodny, tętniący życiem, znajomy- Kraków – w obiektywie Anny Golickiej.
Idąc w dół ulicą Floriańską od strony Plant widać jedną z wież Kościoła Mariackiego.
To jedyna taka na świecie, z której od przeszło sześciuset lat przez całą dobę, co godzina trębacz gra hejnał na cztery strony świata. By zobaczyć i usłyszeć te cuda trzeba wspiąć się po 239 schodkach na wysokość 54 metrów. (www.krakow.pl)
Sam Kościół Mariacki budowany w XIV i XV wieku (styl gotycki),od 1962 roku posiada tytuł bazyliki mniejszej i jest jedną z pereł architektury położonych w obrębie Rynku Głównego. Tuż obok mieści się niewielki Kościół św. Barbary z dwuspadowym dachem i barokowym wnętrzem...
Na terenie kwadratowej powierzchni największego placu krakowskiego znajdują się także gotycka wieża ratuszowa, barokowy Kościół św. Wojciecha, oraz hala targowa- Sukiennice, których nazwa pochodzi od dawnych kramów z suknem. Do tej pory stanowią one punkt handlowy, w którym można zakupić rozmaite rzeczy...
Legenda o dwóch wieżach,dwóch braciach i Wieży Mariackiej
„Za czasów panowania Bolesława Wstydliwego (1243 – 1279) postanowiono do korpusu kościoła stojącego na krakowskim Rynku Głównym dobudować dwie wieże. Jak podaje legenda, zadania tego podjęli się dwaj bracia. Starszy z nich zajął się budową wieży południowej, zaś młodszy – wieży północnej.
Początkowo ich prace szły równo. Stało się jednak tak, że wieża południowa zaczęła piąć się w górę w zdecydowanie szybszym tempie niż wieża północna. Uraziło to wybujałą ambicję młodszego brata. Odbierając ten fakt jako swoją osobistą porażkę targnął się na życie starszego brata. Dokończył budowę wieży północnej, a wieżę południową polecił nakryć kopułą na tej wysokości, na jakiej skończył prace jego brat.
Bratobójcę zaczęły jednak dręczyć wyrzuty sumienia. W dzień poświęcenia świątyni przyznał się on do popełnionej zbrodni. Po tym wyznaniu rzucił się z okna wieży. W dłoni trzymał nóż, którym dokonał zbrodni na swym bracie.
Nóż ten zawieszono w jednej z bram sukiennic dla upamiętnienia wydarzenia oraz ku przestrodze. Można go oglądać do dziś.”
Istnieje wiele sposobów zwiedzania grodu Kraka. Ten najlepszy polega na tym, aby po prostu „zgubić się” w przesiąkniętych czasem i historią uliczkach...
Kraków, ulice: Floriańska, św. Tomasza, św. Marka, Sławkowska, pl. Mariacki, św. Jana, Pijarska, Grodzka;
kościoły: Mariacki, św. Barbary, św. Wojciecha, św. Jana, Przemienienia Pańskiego.
W kierunku Krakowa część 1/2
Obejrzyj część drugą artykułu > > >
fot. Anna Golicka, po kliknięciu otrzymasz powiększenie
Obejrzyj część drugą artykułu > > >